Już regułą stały się wycieczki po Oslo kiedy odwiedza nas ktoś bliski. Mimo że mieszkamy praktycznie w centrum miasta, często brakuje czasu żeby pospacerować wzdłóż fjordu i pobliskich ciekawych miejsc. Dlatego bardzo się cieszymy kiedy odwiedza nas ktoś z rodziny bądź przyjaciół kiedy to możemy wspólnie poprzechadzać się po Oslo i na nowo odkrywać zakątki tego pięknego miasta.
Tym razem do Oslo w odwiedziny przybył Artur z Asią! Tygodniowa solidna wizyta zarówno pod kątem zwiedzania i wspólnego przebywania. Dla Asi i Artura to pierwsza wizyta w Skandynawii - w Oslo. Piękna wakacyjna pogoda zdecydowanie wzbogaciła wizytę, z pewnością dobre wspomnienia pozostaną na długo dla każdego z nas.
Muszę przyznać że w czasie tego niespełna tygodniowego pobytu Artura i Asi udało się zobaczyć bardzo dużo ciekawych miejsc w centrum Oslo i poza. Aker Brygge, wzgórze Holmenkollen i piękna skocznie Holmenkollbakken, Pałac Królewski w Oslo, Vigelandsparken, Fornebu, Ogród botaniczny i dzielnice Kampen. Zaliczyliśmy również Ekebergparken i taras widokowy na szczycie oraz udaliśmy się na szczyt Kongens utsikt. Wycisnęliśmy z tych dni ile się dało. Zapraszamy ponownie !
Hei! po długiej przerwie pandemicznej wracamy do systematycznego przyjmowania gości heh. Nie tak dawno gościliśmy obojga rodziców, była Kasia z Pawłem, Ania kuzynka Sylwii, teraz przyszła kolej na przyjaciół!
Gościmy u siebie Węgrzynów. Zarówno dla nas jak i dla Węgrzynów to dość wyjątkowa wizyta gdyż na pokładzie mamy 3 małych dzieci! Takiej gromadki dzieci jeszcze nie mieliśmy u siebie na mieszkaniu. Ale jak okazało było prze fajnie, prze śmiesznie i prze wyjątkowo.
Czas nadpodziw dobrze spędzony, mimo licznym obawom o humory dzieciaków udało się zobaczyć bardzo dużo, pobiegać i pograć w karty! naprawdę świetnie. Zwiedziliśmy dużo, Opera i Aker Brygge - Pałac Królewski - Vigelandsparken, Ogród botaniczny i wiele innych mniej lub bardziej atrakcyjnych miejsc w Oslo. Główną wycieczką, długo planowaną była wyprawa dwoma samochodami na Koniec Świata - norweskie Verdens Ende w Tjøme. Noi udało się! Dotarliśmy na Koniec Świata, zjedliśmy grilla, porobiliśmy mnóstwo zdjęć i wróciliśmy do bazy w Oslo. To była ciekawa i solidna wycieczka dla każdego z nas.
Zdecydowanie największe powodzenie miały pobliskie place zabaw! Lenka i Miśka były w swoim żywiole. Cieszy fakt, że znająć się z Michałem przeszło 20 lat możemy teraz spotykać się wspólnie już ze swoimi dzieciaczkami, to piękna sprawa!
.jpg)