Weekend spędziliśmy wycieczkowo, udaliśmy się w odwiedziny do miasteczka VESTBY.
Niewielkie miasteczko około godziny od Oslo, w kierunku Moss.
Na miejscu spotkaliśmy się ze znajomymi, odpaliliśmy grilla, popiwkowaliśmy nad fiordem.
Do Vestby dojechaliśmy pociągiem. Sylwie odebraliśmy po jej pracy z Moss już samochodem.
Podrzucam link gdzie możecie zobaczyć mniej więcej w którym miejscu na mapie znajduje się ta miejscówka.
https://www.google.pl/maps/place/Emmerstadbukta,+Vestby,+Norwegia/@59.6463503,10.6495067,11.96z/data=!4m2!3m1!1s0x46414f7873d4bf27:0xea9b87d1e0011241
Dzisiaj natomiast byliśmy u Wujka Mariana na niedzielnym obiadku, wieczór z kolei spędzamy w domu, zbierając siły na przyszły tydzień.
Niewielkie miasteczko około godziny od Oslo, w kierunku Moss.
Na miejscu spotkaliśmy się ze znajomymi, odpaliliśmy grilla, popiwkowaliśmy nad fiordem.
Do Vestby dojechaliśmy pociągiem. Sylwie odebraliśmy po jej pracy z Moss już samochodem.
Podrzucam link gdzie możecie zobaczyć mniej więcej w którym miejscu na mapie znajduje się ta miejscówka.
https://www.google.pl/maps/place/Emmerstadbukta,+Vestby,+Norwegia/@59.6463503,10.6495067,11.96z/data=!4m2!3m1!1s0x46414f7873d4bf27:0xea9b87d1e0011241
Dzisiaj natomiast byliśmy u Wujka Mariana na niedzielnym obiadku, wieczór z kolei spędzamy w domu, zbierając siły na przyszły tydzień.
Ostatni tydzień dość obfity w pracę noi małe zmiany.Po pierwsze już oficjalnie Sylwia dostała pracę jako stylistka paznokci w jednym z salonów w samym centrum Oslo. Z mieszkania może chodzić pieszo - około 15 minut. Co ważne dostała pełną umowę na pół roku co tutaj jest megaa ważne.
Poza tym dalej może pracować w tygodniu na poranne zmiany tam gdzie do tej pory, w weekendy zaś jeździ do Moss do polskiej szkoły.
Ja z kolei ciągle rozsyłam aplikacje o pracę w IT.
Niektóre automatycznie mnie skreślają ze względu na język norweski, a raczej jego brak.
Niektóre z kolei dają jakieś nadzieje. Nie ma nerwów - dopiero 3 tygodnie szukania.
Pracuje dalej w LOGENT tak jak do tej pory, finansowo jest dość dość dobrze, robota przyjazna.
Jak się uda to zapisze się za dwa tygodnie na kurs norweskiego który współfinansuje firma gdzie pracuje.
Ogólnie wszystko jest lepiej niż planowaliśmy. Po pierwsze od samego początku pracujemy, Sylwia dostała bardzo dobrą pracę. Za mieszkanie płacimy bardzo mało jak na takie warunki i lokalizację.
Umeblowaliśmy sobie wszystko z IKEA. Jest wporządku!
Musimy jeszcze ogarnąć konto bankowe - prawdopodobnie w przyszłym tygodniu się za to zabierzemy. Aha dostaliśmy już numery o których wspominałem wcześniej.
Noi co więcej.
Chłopaki lecą do Polski w przyszłym tygodniu. Do nas z kolei przylatuje Katarzynaaaa - na Święta.
Póki co tyle. Zdjęć nie robiłem nowych bo nie mam kiedy. Jak coś będziemy mieć to wrzucę żebyście zobaczyli.
Pozdrawiamy wszystkich
W dużym skrócie - ostatni tydzień dość ambitny, dużo pracy, dużo nowych rzeczy ogarniętych.Pracowaliśmy od poniedziałku, Sylwia dodatkowo miała dni próbne w salonach - gdzie właścicielkami dwóch są polski natomiast w trzecim salonie norweszka. W sobotę Sylwusia była na szkoleniu teatralnym, które organizowała szkoła w której pracuje w weekendy.
Nic szczególnego nie dzieje się. W przyszły weekend jedziemy do Moss do znajomych.
Pogoda dość fajna, nie ma mrozów, podobnie jak w Polsce. Jak będzie coś szczególnego się działo to na pewno wrzucimy jakieś informacje.
Pozdrowienia
Kamil i Sylwia
Nic szczególnego nie dzieje się. W przyszły weekend jedziemy do Moss do znajomych.
Pogoda dość fajna, nie ma mrozów, podobnie jak w Polsce. Jak będzie coś szczególnego się działo to na pewno wrzucimy jakieś informacje.
Pozdrowienia
Kamil i Sylwia
Nie pisaliśmy cały tydzień, głównie z braku czasu. Ciągle latamy i załatwiamy formalności związane z pracą, zameldowaniem i innymi stosunkowo ważnymi sprawami.
Jeżeli chodzi o pracę - jutro idę na rozmowę.
Dzisiaj spotkałem się z rekruterką w sprawie pracy jako IT specialist - póki co narazie nie ma ofert ale czas pokaże.
Sylwia natomiast ma milionnnn propozycji jako stylistka paznokci. Umówiona jest na rozmowe w sobotę do salonu, potem w poniedziałek do drugiego salonu, w tygodniu jeszcze do innego. Między czasie jeździ i maluje klientkom. W weekendy chodzi do pracy w Moss jako nauczycielka w przedszkolu.
I tak mijają dni. Jak będziemy mieć pracę to częściej będę pisał.
Póki co kilka zdjęć.
Aha Możecie śledzić stronę i Instagram Sylwusi. Ona tam wrzuca swoje malunki.
http://apache.rj.pl/nailsfactory/
https://www.instagram.com/sylwianiem/
Jeżeli chodzi o pracę - jutro idę na rozmowę.
Dzisiaj spotkałem się z rekruterką w sprawie pracy jako IT specialist - póki co narazie nie ma ofert ale czas pokaże.
Sylwia natomiast ma milionnnn propozycji jako stylistka paznokci. Umówiona jest na rozmowe w sobotę do salonu, potem w poniedziałek do drugiego salonu, w tygodniu jeszcze do innego. Między czasie jeździ i maluje klientkom. W weekendy chodzi do pracy w Moss jako nauczycielka w przedszkolu.
I tak mijają dni. Jak będziemy mieć pracę to częściej będę pisał.
Póki co kilka zdjęć.
Aha Możecie śledzić stronę i Instagram Sylwusi. Ona tam wrzuca swoje malunki.
http://apache.rj.pl/nailsfactory/
https://www.instagram.com/sylwianiem/