Spontaniczne wycieczki wychodzą zawsze najlepiej! I tym razem ta reguła potwierdziła się - wybraliśmy się dość nie planowanie na wycieczkę rowerową z Agatą, Pawłem i Julką na dobrze znane nam wybrzeże Paradisbukta w zatoce Bygdøy.
Świetnie spędzony dzień - piękna pogoda, super widoki i przy okazji solidny trening rowerowy zrobiony. Wszystko co potrzeba na sobotę. Zdecydowanie pięknie wykorzystany dzień.
Zatoka Bygdøy jest nam dobrze znana, chyba od samego początku naszego pobytu w Norwegii zachwyca nas i za każdym razem odkrywamy na nowo to wyjątkowe miejsce. Bardzo fajnie, że tym razem mogliśmy tam być wspólnie ze znajomymi.
Co ciekawe, obszar Bygdøy pierwotnie należał do posiadłości królewskiej (Kongsgården) ale po tym, jak na początku XX wieku mieszkańcy miasta zaczęli wykorzystywać go jako teren rekreacyjny, gminy Oslo i Aker w 1929 roku przejęły odpowiedzialność za wszystkie wydatki związane z plażą i jej okolicami. W sumie Paradisbukta, Kongeskogen i Hengsåsen obejmują około 1200 akrów parku przyrody i plaż.
