Powoli dobiega końca nasz majowy pobyt w Polsce. Bardzo dynamiczny miesiąc - zaliczyliśmy wiele nowych miejsc i wydarzeń. Ja łączyłem pobyt w Polsce w Jaśle z pracą przez co czas ten nieco się skurczył, mimo to wycisnęliśmy ile mogliśmy z tego pobytu. Naładowani pozytywną energią wracamy do naszego domu w Oslo. Niebawem rozpoczynam urlop tacierzyński z Nelką - będzie ciekawie! Lena wraca do przedszkola, a Sylwia do pracy.


Rzutem na taśmę na sam koniec naszego pobytu w Jaśle, korzystając z pięknej pogody udaliśmy się do pobliskiego Bardejowa na Słowacji. Zabraliśmy ze sobą Mamę Sylwii - dla Babci Dorotki to pierwsza wizyta w Bardejowie i Bardejowskich Kupelach. Szybka i bardzo atrakcyjna wycieczka na Słowację. Dzieci zaliczyły kolejny kraj - nowe miejsca. My solidnie zjedliśmy i odpoczęli - chyba wszyscy zadowoleni. Dzień kończymy w już w Osobnicy, gdzie rozpoczynamy projekt "pakowanie".
















Zaliczamy Grecję! Tegoroczne wakacje spędzamy 5km od Marmaris, gdzie każdego dnia odpływa prom bezpośrednio na wyspę RODOS w Grecji. Od samego początku przyjazdu do Turcji byliśmy nastawieni na tą jednodniową wycieczkę - tak też się stało, w sobotę płyniemy do Grecji!

Ta grecka wyspa położona na Morzu Egejskim ma w sobie tyle piękna że nie sposób jej nie odwiedzić. Nazwa Rodos pochodzi od starogreckiego słowa róża, oznaczającego hibiskus. Wyspa oddalona jest o około 20km od wybrzeża Turcji. Rodos jest największym miastem, a także stolicą całego archipelagu.

Na Rodos płyniemy godzinę bezpośrednio z portu w Marmaris w Turcji. Po szczegółowej i czasochłonnej odprawie paszportowej w Turcji wsiadamy na prom i płyniemy do portu w Grecji. Na miejscu mamy cały dzień na samodzielną wędrówkę i zwiedzanie miasta. Miasto przepełnione turystami - z ogromną ilością pięknych zabytków, ciasnych uliczek i plagą kotów. Architektura miasta przepiękna, bardzo nam się tutaj podobało. Wycieczkę kończymy rejsem powrotnym do portu Marmaris w Turcji. Z marmaris do hotelu wracamy taksówką. Świetna wycieczka i bardzo udany dzień - Lena zachwycona, a to najważniejsze!




























 

Dalyan - nazywana przez lokalną społeczność "turecką Amazonką". Rzeka ta zaliczana jest do jednego z najbardziej popularnych atrakcji w Turcji ze względu na bogaty ekosystem i fenomen rzeki - spotykają się tutaj i mieszają ze sobą flora i fauna typowa dla wód słodkich i słonych.

Wycieczkę ropoczynamy wcześnie rano, z hotelu zabiera nas autobus biura podróży. Wraz z polską grupą udajemy się na całodniową wyprawę, docelowo czeka nas rejs łodzią po delcie rzeki Dalyan aż do Morza Śródziemnego. Po drodze odwiedzamy wytwórnie tureckich miodów, winiarnie (gdzie czeka na nas degustacja tureckich win) oraz kąpiele błotne. 

Łodzią po rzece Dalyan płyniemy około dwie godziny w jedną stronę. Rejs pokonujemy naturalnym kanałem łączącym jezioro Koycegi z morzem. Na trasie towarzyszą nam niesamowite naturalne krajobrazy, a także jeden z najbardziej rozpoznawalnych widoków Turcji – wykuty w skale kompleks licyjskich grobowców z IV wieku p.n.e. Grobowce robią piorunujące wrażenie! Zatrzymujemy się na dziewiczej plaży Iztuzu (UNESCO) - to tutaj zagrożone wyginięciem żółwie morskie Caretta Caretta składają swoje jaja. Tutaj czeka na nas (szczególnie na Lenę) największa atrakcja - wspomniane ogromne zółwie Caretta Caretta pływające przy przystani w ich naturalnym środowisku.

Do hotelu wracamy późnym wieczorem. Bardzo ciekawa wycieczka połączona z atrakcjami dla dzieci. Za kilka dni płyniemy do Grecji na RODOS.