santa monica beach

Wczoraj cały dzień poświęciliśmy na leniuchowanie nad Oceanem.
Po wylogowaniu się z Motelu 6 w Los Angeles udaliśmy się do pobliskiej miejscowości Santa Monica. Tam spędziliśmy praktycznie cały dzień, grając w piłkę, pływając, spacerując!
Trochę zmęczyliśmy się dryfując między falami ale było warto, zdecydowanie.
Było prze cudownie. Pogoda bardzo upalna, Pacyfik niepowtarzalny !
Bardzo duże fale, mnóstwo ludzi pływających na deskach serfingowych. Atmosfera nie do opisania.

Wieczorem pojechaliśmy do DownTown gdzie pochodziliśmy po centrum Los Angeles.
Mnóstwo biurowców, fontann i innych cudownych miejsc. Z każdego miejsca mam fotki więc jak tylko wrócę to wszystko zobaczycie.

Dzień wcześniej noc spędziliśmy na imprezie w Hollywood. Zostawiliśmy samochód w centrum i poszliśmy w 4 osoby do klubu - wejście stosunkowo drogie bo 30$ niemniej jednak było warto bo imprezka naprawdę na najwyższym światowym poziomie.
Podrzucam standardowo fotografie z plaży i jedna przed imprezką.