Wycieczka czyli to co lubimy najbradziej!
Ta wycieczka jest o tyle wyjątkowa gdyż jest to pierwsza nasza wyprawa jako mąż i żona - nowa rodzina Kosiarek :]
Jak przystało na młodą parę, trzeba odbyć podróż poślubną. W naszym przypadku podróż odkładamy na marzec z powodu braku czasu i natłoku licznych obowiązków - nadrobimy za to 8 marca kiedy to ruszamy do Egiptu wczasować się :)
Udało nam się natomiast wyskoczyć samochodem na dwa dni w pobliskie Tatry. Początkowo zameldowaliśmy się w Białce Tatrzańskiej, tam spędziliśmy cały piątkowy dzień na termach Bania, po czym zwiedzaliśmy miejscowe atrakcje. Noc z piątku na sobotę spędziliśmy w apartamencie "Kuchtówka" w Białce Tatrzańskiej. W sobotę rano wyruszyliśmy na dalszą część wyprawy, mianowicie udaliśmy się do Bukowiny i kolejno Zakopanego. Trafiliśmy na bardzo dobrą pogodę do zwiedzania dlatego też zaliczyliśmy kilka fajnych punktów na mapie Zakopanego.
Pieszą wędrówkę rozpoczęliśmy od Wielkiej Krokwi, następnie zawędrowaliśmy oczywiście na Krupówki. Po drodzę ku naszemu zdziwieniu i zaskoczeniu napotkaliśmy na samochód Dzefreja co ostatecznie pozwoliło nam się umówić w drodze powrotnej tego samego dnia do Jasła.
W centrum Zakopanego spędziliśmy kilka godzin, chodząc po licznych uliczkach i sklepach.
Ważnym punktem naszej wycieczki był Kościół na Krzeptówkach - doskonale nam już znany jednak tym razem na miejscu mieliśmy okazję zobaczyć ceremonię zaślubin góralskiej pary.
Ślub mega ciekawy - zupełnie inaczej wyglądający jak chociażby i nasz. Liczne przyśpiewki góralskie wzbogacały mszę oraz późniejsze wyjście z Kościoła.
Ostatnim punktem wycieczki była Gubałówka. Pogoda tak jak pisałem wcześniej była idealna do zwiedzania dlatego też postanowiliśmy wejść na Gubałówkę na nóżkach. Wejście do prostych nie należało lecz pokonaliśmy trasę i zameldowaliśmy się na szczycie. Zejście z Gubałówki dało nam trochę popalić gdyż zarówno ja jak i Sylwusia zaliczylismy "glebę". Ostatecznie cali i w miarę na siłach zeszliśmy na parking.
W drodze powrotnej zaliczyliśmy jeszcze jedną atrakcję - tym razem oddaloną o 40 km od Zakopanego, nad jeziorem Czorstyn, osadę.
Osada to kompleks 31 obiektów architektonicznych, znajdujący się na półwyspie Stylchyn, w pobliżu osady Podbrzezie, na północnym brzegu Jeziora Czorsztyńskiego.
Jak wygląda kompleks możecie podglądnąć na zdjęciach.