Wycieczka miazga!
Ciężko opisać wrażenia z jakichkolwiek wycieczek na których tutaj miałem okazję być - ta jednak była całkowicie miszczoska ! A wszystko za sprawą miażdżącego wodospadu Niagara.
W drogę wyruszyliśmy około godziny 1:30 w nocy. Na miejsce - Wodospad Niagara dojechaliśmy po wcześniejszym przekroczeniu granicy Kanady około godziny 7. Z samego rana udało na się wbić na parking za darmo, normalnie kosztuje 15$. Porobiłem bardzo dużo fotek z samego rana.
O godzinie 9:00 kupiliśmy bilety na statek który podpływał pod sam wodospad - no nie ma jak tego opisać - bilety po 20$, płynęliśmy ok. 30 minut może troszkę więcej.
Około godziny 12 pojechaliśmy do Toronto - z Niagary to jest mniej więcej 1,5h drogi.
Na miejscu zostawiliśmy samochód na parkingu w samym centrum i poszliśmy pochodzić po mieście. Miasto piękne, dużo wieżowców - zupełnie inna kultura niż w stanach, mało grubasów - mało murzynów. Samo miasto bardzo nowoczesne, ciągle jakieś remonty, dobudowania.
Po mieście pochodziliśmy do 18 i pojechaliśmy jeszcze raz na Niagarę żeby zobaczyć to piękne zjawisko w nocy. O godzinie 22 odbył się pokaz fajerwerków - ludzi miliony, nie było gdzie stanąć.
Pokaz bardzo fajny, trwał około 20 minut - ale taki porządny.
W nocy również porobiliśmy zdjęcia, trochę pochodziliśmy wzdłuż wodospadu i okolicznych kasyn, sklepów czy hoteli. No ja jestem zachwycony Niagarą - pięknie tam jest!
Widok nieziemski - mówię cały czas o stronie Kanadyjskiej bo od strony USA Niagara jest uboga.
Nie rozpisuje się więcej bo nie ma co pisać szczegółów.
Z takich ważnych informacji to wróciliśmy do Cedaru ok 5 nad ranem - na 10:30 do pracy także nie bardzo się wyspałem zważywszy na to że jechałem 3/4 drogi.
Oglądajcie fotografie!
Ciężko opisać wrażenia z jakichkolwiek wycieczek na których tutaj miałem okazję być - ta jednak była całkowicie miszczoska ! A wszystko za sprawą miażdżącego wodospadu Niagara.
W drogę wyruszyliśmy około godziny 1:30 w nocy. Na miejsce - Wodospad Niagara dojechaliśmy po wcześniejszym przekroczeniu granicy Kanady około godziny 7. Z samego rana udało na się wbić na parking za darmo, normalnie kosztuje 15$. Porobiłem bardzo dużo fotek z samego rana.
O godzinie 9:00 kupiliśmy bilety na statek który podpływał pod sam wodospad - no nie ma jak tego opisać - bilety po 20$, płynęliśmy ok. 30 minut może troszkę więcej.
Około godziny 12 pojechaliśmy do Toronto - z Niagary to jest mniej więcej 1,5h drogi.
Na miejscu zostawiliśmy samochód na parkingu w samym centrum i poszliśmy pochodzić po mieście. Miasto piękne, dużo wieżowców - zupełnie inna kultura niż w stanach, mało grubasów - mało murzynów. Samo miasto bardzo nowoczesne, ciągle jakieś remonty, dobudowania.
Po mieście pochodziliśmy do 18 i pojechaliśmy jeszcze raz na Niagarę żeby zobaczyć to piękne zjawisko w nocy. O godzinie 22 odbył się pokaz fajerwerków - ludzi miliony, nie było gdzie stanąć.
Pokaz bardzo fajny, trwał około 20 minut - ale taki porządny.
W nocy również porobiliśmy zdjęcia, trochę pochodziliśmy wzdłuż wodospadu i okolicznych kasyn, sklepów czy hoteli. No ja jestem zachwycony Niagarą - pięknie tam jest!
Widok nieziemski - mówię cały czas o stronie Kanadyjskiej bo od strony USA Niagara jest uboga.
Nie rozpisuje się więcej bo nie ma co pisać szczegółów.
Z takich ważnych informacji to wróciliśmy do Cedaru ok 5 nad ranem - na 10:30 do pracy także nie bardzo się wyspałem zważywszy na to że jechałem 3/4 drogi.
Oglądajcie fotografie!