fish picnic

Nadszedł czas na rejs stateczkiem na dwie oddalone wyspy od samej Opatiji - w okolicach zatoki Rijeka - wyspę KRK oraz CRES. Sama wycieczka kosztowała nas 500 Kuna - w przybliżeniu na polskie ok. 250 zł więc stosunkowo znośnie.

Zaczynamy o godzinie 8:00 - stateczek podpływa pod naszą miejscowość, zabiera nas i jeszcze kilka innych ludków iiiii startujemy. Na początku pozbieraliśmy kolejnych turystów z pobliskiego Lovranu i Moscenicy. Jeżeli chodzi o sam stateczek to całkiem wporzooo wrażenie na sam początek serwowali alkohol i kawkę ! zapowiadało się całkiem pokaźnie.

Pierwszy pitstop to wyspa KRK - miejscowość Malińska. Jak dla mnie szału nie było. Plaże, port, dużo stoisk z głupotami - typowo turystyczna miejscowość.
Spędziliśmy w niej niespełna dwie godziny.
Większość ludzi z naszego stateczku plażowało na licznych plażach w ów miejscowości - my postawiliśmy na wędrowanie po miejscówce. Zjedliśmy lody, powędrowali i w oczekiwaniu na godzinę 13:30 spoczęliśmy przy porcie. Na zdjęciach widać kilka bardziej ciekawych miejsc w Malińska.

Ok statek ruszył - wypłynęliśmy z Malińska.
Już na sam początek OBIAD ! mianowicie rybaaaaa, w moim przypadku nawet dwie ryby!
Podane porcje muszę powiedzieć że duże jak na taką wycieczkę. Jedzenie bardzo smaczne, rybkaaaa mniam mniam, z racji tego że lubię rybki ostała mi się druga porcja.
Naprawdę w porządku obiadek. W drodze na kolejna wyspę CRES, dokarmialiśmy lecące za statkiem mewy, resztkami z obiadu i chlebkiem.

Wkońcu po dwóch godzinach dopływamy do jak się okazuje BAJKOWEJ WYSPY
Wyspa CRES zrobiła na nas MIAŻDŻĄCE wrażenie.
Na pierwszy rzut oka, mała mieścinka a raczej mała plażyczka na której nic za wiele nie ma - a i o to właśnie chodzi.

Plaża stosunkowo mała ALE JAKA !
tuż przy niej prywatne domeczki wczasowe - pięknie to wygląda.
Tutaj na wyspie mieliśmy ponad godzinę wolnego czasu. Większość tradycyjnie plażowała a my z Sylwusią postanowiliśmy pójść na spacer po wyspie.
Jak się okazało było to dobre rozwiązanie. WYSPA JEST BAJECZNA!

Piękne widoki, brak ludzi, cykady i egzotyczne owoce !!!! SUPER
Nie da się opisać miejsca. Na zdjęciach tylko garść emocji i klimatu który tam spotkaliśmy.
Co ważne na samym dole wyspy jest pole namiotowe - TAKKK to jest nasz kolejny cel podróży do Chorwacji. Wypiliśmy piwko porobiliśmy zdjęcia i ruszyliśmy w drogę powrotna do Icici.
Lekko po godzinie 18:00 byliśmy na miejscu.

Podsumowując - wyprawa strzał w dziesiątkę, piękne widoczki, cudowny klimat, dobre jedzonko i atrakcje w czasie rejsu ! Fish Picnic polecam Kamil Koś.
Na koniec dnia krótka wędrówka po samym Icici - i tutaj natrafiliśmy na pokaz tańców Latino.
Tyle na dziś !